sobota, 14 grudnia 2013

Sowa

Czytasz tego bloga i nagle przed tobą ląduje sowa, przyniosła list. Czytasz wiadomość w której napisano:
Przepraszam, że od długiego czasu nic nie pisałam, ale jestem zbyt leniwa. W moim zeszycie leży spokojnie półtora rozdziału. Postaram się coś w krótce  coś wrzucić. Bądźcie cierpliwi. :)
Pozdrawiam Meg. :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz